W DROGĘ! BEZ DROGOWSKAZÓW!

W DROGĘ! PO WŁASNY LOS!

Po godzinie 10.00 swój czas na pożegnanie się ze szkolnymi murami mieli ósmoklasiści. Na początku odtańczyli poloneza. Powaga i dokładność zrobiły wrażenie. Nad układem czuwała sama pani dyrektor B. Pelik – Ogonowska. „Aż łezka się w oku zakręciła” niejednemu rodzicowi. Podczas uroczystego apelu nie zabrakło wspomnień, podziękowań i wyróżnień. Pani dyrektor w swojej przemowie z optymizmem i nadzieją mówiła o decyzjach, które będą musieli podjąć, aby zbudować przyszłość, bo koniec to przecież nowy początek. Głos zabrali również wójt p. Jacek Pawlik oraz ks. dr Józef Leonowicz, składając gratulacje i życząc wszystkiego dobrego. Specjalnie spersonalizowane życzenia absolwenci otrzymali od swojej wychowawczyni p. Sylwii Orszewskiej. Tradycyjnie uczniowie klas siódmych pożegnali swoich starszych kolegów i koleżanki drobnymi upominkami oraz słodką niespodzianką – tortem, który wykonali pod okiem matematyczki p. Angeli Kuriaty – Potasznik. I tu polały się łzy rzęsiste…

Potem uroczyście wręczono dyplomy, nagrody oraz podziękowania za działalność na rzecz szkoły. Nagrodą Dyrektora za najwyższą średnią został uhonorowany Wojciech Oleszczuk. Pozostali prymusi to: Mateusz Maciąg, Martyna Przybysz i Marta Wojczulanio. Pracę szkolnego samorządu uczniowskiego podsumowała p. Jolanta Jarkiewicz, wręczając dyplomy dla najaktywniejszych. Trud i wysiłek uczniów został doceniony nagrodami w wielu innych dziedzinach: sporcie, dziennikarstwie, czytelnictwie, wolontariacie. Listami gratulacyjnymi uhonorowano również Rodziców najlepszych absolwentów.

Na koniec ósmoklasiści, w tle pięknej dekoracji autorstwa p. Izabeli Karczewskiej, zaprezentowali przygotowaną pod kierunkiem wychowawczyni, część mniej oficjalną. Absolwenci wspominali miniony czas spędzony w murach placówki oraz złożyli podziękowania dyrekcji, wychowawczyni, całej kadrze pedagogicznej, rodzicom, pracownikom administracji i obsługi. Absolwenci jeszcze pojawią się w naszej szkole, aby odebrać świadectwa i wyniki egzaminu ósmoklasisty, no i wtedy, gdy zatęsknią…