„Z wizytą za Odrą – dzień pierwszy naszej wymiany w Niemczech”
Za nami pierwszy dzień wyjątkowej przygody – wymiany polsko-niemieckiej, która w tym roku odbywa się po stronie naszych sąsiadów zza Odry. Podróż, choć długa i pełna emocji, zakończyła się powitaniem pełnym uśmiechu, ciepłych słów i otwartych ramion. Nasi uczniowie – pełni ciekawości, a może i lekkiej tremy – stanęli na progu czegoś więcej niż tylko szkolnych murów. Stanęli na progu wspólnego doświadczenia.
Pierwszy dzień spędziliśmy pod znakiem odpoczynku i integracji, bo gospodarze zadbali o to, by zmęczenie podróżą ustąpiło miejsca relaksowi. Po przyjeździe uczniowie zostali przywitani przez niemieckich rówieśników i ich rodziny, po czym udaliśmy się na popołudnie pełne aktywności.
Najpierw – kąpiele w basenie! Woda, jak się okazało, nie zna barier językowych. Pluskanie, śmiechy, wspólne zabawy – to wszystko przełamywało pierwsze lody szybciej niż słowniki.
Następnie – czas na sportową rywalizację: mecz siatkówki na szkolnym boisku. Drużyny były międzynarodowe, zasady proste, a radość ogromna. Nie liczyły się punkty, lecz współpraca, doping i wzajemny szacunek.
A wieczorem – coś, co podbiło serca (i żołądki) wszystkich: wspólne robienie pizzy!
Każdy mógł zostać pizzaiolo: wałkować ciasto, układać składniki, tworzyć smakowe kombinacje – od klasyki po fantazję z ananasem (tak, znów wywołał gorącą dyskusję!). Aromaty rozchodziły się po całej szkole, a kolacja przerodziła się w kulinarne święto przyjaźni.
Ten dzień pokazał, że różnice kulturowe znikają szybciej niż pizza z talerzy. A młodzi ludzie, choć mówią różnymi językami, serca mają bijące w tym samym rytmie.
Jutro – zwiedzanie miasta, warsztaty i kolejne wspólne chwile. Ale już teraz wiemy: przyjechaliśmy jako goście, a odjeżdżać będziemy jako przyjaciele.